PYTANIE O RYSOWANIE #1/2018 – Od czegoś trzeba zacząć…

| Brak komentarzy
Na samym początku mojej działalności w Myśleniu Wizualnym, kiedy ludzie pytali mnie, co robię zawodowo, a ja po prostu odpowiadałam, że rysuję, bardzo często spotykałam się z reakcjami jednego kalibru. I niekoniecznie tymi z kategorii: pożądane. Często w odpowiedziach moich rozmówców słyszałam coś w stylu: „rysowanie jest dla dzieci”, „przecież rysowanie to zabawa”, „a to na tym można zarabiać?”, etc.
Po jakimś czasie uświadomiłam sobie 2 rzeczy:
Po 1. Źle odpowiadałam na to pytanie i poniekąd sama kręciłam na siebie przysłowiowego bata. Dlatego to zmieniłam. Dzisiaj już nie usłyszysz ode mnie zdawkowej odpowiedzi, że rysuję (no chyba, że jakimś cudem trafisz na moment, kiedy będę naprawdę zmęczona!). Usłyszysz, nie dość, że więcej, to jeszcze inaczej!
Po 2. Po tym, jak usłyszałam tak wiele podobnych odpowiedzi, zaczęłam myśleć, że rysowanie rzeczywiście jest przez wiele osób postrzegane bardzo stereotypowo i jednowymiarowo. Na moment uległam temu złudzeniu! Przejrzałam na oczy w czasie jednej z rozmów, gdzie reakcja mojego rozmówcy była zupełnie inna! Pamiętam, że byłam nią mega zaskoczona!
Dlatego postanowiłam, że będę to weryfikować. Kiedy tylko się da! Od dłuższego czasu proszę uczestników moich szkoleń, aby podczas przedstawiania się, dokończyli zdanie: „Rysowanie to dla mnie…”. Odpowiedzi, w większości przypadków, są maksymalnie zaskakujące i niepowtarzalne. Tak samo zadziało się pod jednym z moich ostatnich postów na fan page, o tutaj.
Zaczęłam więc spisywać odpowiedzi na to pytanie, żeby, co jakiś czas móc je tutaj udostępnić, w cyklu „Pytanie o rysowanie”. Pomysłodawczynią nazwy jest Małgorzata Szewczyk, za którą jej bardzo dziękuję! Ten cykl to będzie autentyczny dowód na to, że rysowanie wcale nie jest postrzegane tak bardzo stereotypowo, jakby mogło się wydawać.
Dzisiejsza porcja odpowiedzi pochodzi od trenerów IT –silnej grupy męskiej (tylko 1 kobieta!), z którą miałam przyjemność ostatnio pracować. Zatem jak brzmią ich odpowiedzi do zdania „Rysowanie to dla mnie…”? Ano takie:
  • fajne narzędzie,
  • powrót do dzieciństwa i zabawy,
  • czarna magia (2),
  • narzędzie, które pozwala o wiele więcej przedstawić,
  • coś nowego,
  • przedstawianie pomysłów i tłumaczenia,
  • przekazywanie rzeczy złożonych w prosty sposób,
  • głównie forma zabawy z moją córką,
  • uzupełnienie przekazu,
  • tajemnica,
  • rocket science,
  • narzędzie do porządkowania informacji,
  • nowość.
I jak? Która z odpowiedzi najbardziej Cię zaskoczyła? Których można się było spodziewać?
Wszystkiego rysunkowego!
Jadźka
Ps. Jeśli następnym razem będziesz rozmawiać z kimś o rysowaniu, poproś tę osobę o dokończenie zdania „Rysowanie to dla mnie…”. Albo podaj dalej odpowiedzi, jakie tu widnieją – niech inni też wiedzą, że rysowanie to nie tylko zabawa i coś zarezerwowanego tylko dla dzieci!